Wyprawy - Górskie wyzwania
Polish Everest Expedition 2010
Zbyszek Bąk 2010-05-26
„Himalaizm swoimi regułami podobny jest do boksu lub działań partyzanckich, doskok,
uderzenie i odskok. Ktokolwiek zrobi za szybki krok lub spóźni się ze swoimi poczynaniami
ryzykuje nokautem i porażką”
TransPyrenees 2010 - wyprawa w Pireneje - zapowiedź
Marcin Bartosz, Konrad Domański, Alan Klikuszowian 2010-04-19
W 2010 roku, obchodzimy rocznicę ważnego wydarzenia, które miało miejsce w naszym regionie, a swój wpływ wywarło na całą Polskę. Chodzi o trzydziestą rocznicę podpisania porozumień jastrzębskich – jednego z filarów powstającej „Solidarności”. Łącząc obie nasze pasje – góry i historię, postanowiliśmy upamiętnić i wypromować to wydarzenie na swój, oryginalny sposób przeżywając przy tym niezapomnianą górską przygodę.Alpy 12 x 4000
Łukasz Supergan 2009-09-07
Jak opisać ten miesiąc samotnej włóczęgi, pełen wspinaczek, wspaniałych widoków, zmęczenia, rezygnacji, kapryśnej pogody? Emocje opadły, ale chwile spędzone w Alpach wciąż mam przed oczami.
Polish Expedition McKinley 2009
Zbyszek Bąk 2009-06-11
Schodzimy zmęczeni po ataku szczytowym związani
liną asekuracyjną z High Campu (5350m n.p.m.) na dół do bazy pod
McKinleyem. Idziemy ostrą grania po której bokach są dość duże
ekspozycje, dochodząc do przełęczy Bartek oświadcza że się wypina z liny
gdyż chce iść szybciej bo dokucza mu odmrożony policzek i chce się
znaleźć jak najszybciej na dole w obozie.
Relacja z wyprawy na Kilimanjaro Klubu Alpinistycznego „Homohibernatus
Zbyszek Bąk 2009-01-09
Uhuru Peak – ostatnie lodowce Afryki
Energiczne szarpnięcie budzi mnie ze snu, wokoło ciemno, tylko snop światła z czołówki każe mi się zorientować że to jeden z naszych przewodników budzi nas na atak szczytowy. Zegarek wskazuje 1 w nocy, wszystko według planu - pomyślałem zrezygnowany. Wyjątkowo dokuczające nam niewyspanie, wysokość co niejednego przyprawiła o ból głowy nie dodaje nam skrzydeł i tylko ambicja i wola walki podrywa nas ze śpiworów i karze wyjść z namiotów. W mroku rozświetlanym tylko gwiazdami spoglądam na „Dach Afryki - Kilimanjaro, jedną z najwyższych wolnostojących gór na świecie, czeka na nas cierpliwie...
Tien Shan Expedition 2008
Agnieszka Wieczorek 2008-11-30
Nasza Wyprawa „Tien Shan Expedition 2008" nie różniła się prawdopodobnie niczym szczególnym od innych wypraw stawiających swoje kroki w górach wysokich. Dla nas jednak była to (i wciąż jest) prawdziwa szkoła życia. Prawdziwa do szpiku kości, przeszywająca bólem, skłaniająca do nieprzespanych nocy, do wielu godzin głębokich przemyśleń, do rozważania tego co byłoby gdyby. Wyprawa, której się nie da zapomnieć!
Aconcagua 2008 - śladami polskich podróżników
Zbyszek Bąk 2008-04-03
Spoglądam po twarzach współtowarzyszy, widać po nich ogromne zmęczenie, 11 dni regularnego wycisku, który zafundowała nam góra, widać w każdym centymetrze ciała, brak odpowiednich posiłków, które dostarczają tak ważne kalorie, tak potrzebne do normalnego funkcjonowania, mróz i wiatr, który tnie powietrze z prędkością do 70km/h szarpiący nasze ciała jak marionetkami zrobił już swoje.
Military Expedition Elbrus 2007
Krzysztof Giziński 2007-08-20
Przygotowania do wyprawy rozpoczęliśmy w styczniu 2007 roku od podjęcia decyzji o wyjeździe. Na szczegółowe ustalenia przyszła pora później. Każdy indywidualnie się przygotowywał i zbierał informacje o celu naszej wyprawy. Przygotowania nabrały tempa w maju, gdy wspólnie ustaliliśmy przybliżony termin naszego wyjazdu.
Monte Rosa - wyprawa w najwyższy masyw w Alpach
Rafał Król 2005-09-16
Wyprawa w ten rejon Alp
pozwoli nam wspinać się, oraz postawić bazę na dużej wysokości. Bardzo
mi zależy na tym, by nocować jak najwyżej (ok 4500m) ponieważ organizm
"pamięta" wysokość na której już przebywał i kiedy pojedzie się ponownie
w wysokie góry to wszyscy lepiej i szybciej się adaptują do wysokości
na której już przebywali. Zależy mi na tym szczególnie, ponieważ moje
plany na przyszłość to wyprawy w góry znacznie wyższe od Alp i chcę
sprawdzić jak moi przyjaciele znoszą dużą wysokość.
Chan Tengri. Relacja z wyprawy
Piotr Morawski 2005-09-02
Pierwsze wieści o wyprawie w Tien Szan pojawiły się w Klubie Wysokogórskim prawie rok temu. Pierwotny plan zakładał zdobycie szczytu Chan Tengri drogą poprzez Marmurowe Żebro. Chan Tengri leży w rejonie Piku Pobiedy (7439 m) i mimo sporów o jego wysokość jest zaliczany do klasy siedmiotysięczników. Najnowsze pomiary pokazują, że ma on 6995 m, ale na wielu mapach można znaleźć wysokość 7010 m.